środa, 30 września 2015

Rusałka

Czas na nowy post!
Zapomniałam o zdjęciach, które robiłam pod koniec sierpnia!
Przy okazji chciałabym poruszyć temat nagości.
Od dłuższego czasu nie mam problemu z pokazaniem się w kostiumie, czy to na plaży, czy na basenie. Od kiedy zmieniłam tok myślenia, przestałam przejmować się tym co inni myślą lub co powiedzą mogę biegać na golasa ;) Ale bez przesady, chodzi mi o to że nawet jak byłam szczupła (około 60kg) krępowałam się, zakrywałam, a miałam mega wyćwiczone opalone i jędrne ciało!
Jak się okazuje wszystko siedzi w głowie.
Pewności siebie nabrałam kilka lat temu, ważąc 100kg! dodawali  mi jej faceci. Jako że jestem singielką z długoletnim stażem z roku na rok stawałam się bardziej pewna siebie. I tak zostało, niektórzy mówią że zakochałam się w sobie no i jest w tym trochę prawdy, ale do Narcyza daleko!
Polecam każdemu przestać przejmować się opiniami innych, tylko spojrzeć na siebie w lustrze, znaleźć w sobie jakieś pozytywy i od tego zacząć.
Głowa do góry!!!


fot. Zuza R. / Wisła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz